Nie brakuje Ci pomysłu. Brakuje Ci przestrzeni, żeby go usłyszeć.

„mam pomysł, ale nie wiem od czego zacząć”

„czuję się przeciążona, nie mogę ruszyć”

„blokada kreatywności przez stres”

„mózg nie działa w chaosie”

„analizuję za dużo i nie działam”

Znajome, co? Weź głęboki wdech, zaparz kawę i czytaj…


Zdarzyło Ci się kiedyś mieć fajny pomysł, ale kompletnie nie wiedzieć, jak się za niego zabrać? Masz ochotę coś stworzyć, ale ciągle coś Cię rozprasza, odwlekasz, analizujesz? Ten tekst jest o tym, dlaczego tak się dzieje – z punktu widzenia działania Twojego mózgu. To nie będzie motywacyjna gadka. To konkretne wyjaśnienie, dlaczego przeciążenie informacjami zabija kreatywność i czemu im więcej myślisz, tym trudniej Ci ruszyć z miejsca. Jeśli czujesz, że masz potencjał, ale stoisz w miejscu – ten tekst jest dla Ciebie.

I to nie jest żadna metafora. To neurofizjologia.

Nasza głowa działa dobrze tylko wtedy, gdy nie jest przeciążona. W momencie, kiedy równocześnie przetwarzasz wiadomości, powiadomienia, listy zadań i myśli typu „muszę ogarnąć wszystko na raz” — Twój mózg zaczyna wycinać wszystko, co nie jest absolutnie niezbędne do przetrwania. I niestety — kreatywność, wizja i odwaga są wtedy pierwsze do odstrzału.

To dlatego czujesz, że masz w sobie potencjał, ale jakby był pod warstwą waty. Jakby coś w Tobie wiedziało, że „to mogłoby się udać”, ale nie potrafiło wystartować. To nie brak kompetencji. To po prostu neurobiologiczna blokada, która mówi: „Nie teraz, to niebezpieczne. Nie mamy mocy przerobowych”.

Dlatego zamiast ruszyć — zbierasz kolejne kursy, scrollujesz, analizujesz, porównujesz. Twój mózg udaje, że pracuje nad czymś wielkim. A tak naprawdę tylko unika ryzyka. I to działa… do czasu, aż zaczynasz myśleć, że to z Tobą coś jest nie tak. Że inni potrafią, a Ty nie. Tymczasem nie brakuje Ci niczego. Masz tylko zablokowaną drogę dojścia do tego, co wiesz i czujesz.

Twój mózg — a dokładnie kora przedczołowa — ma jedno zadanie: pomagać Ci podejmować decyzje, planować, rozwiązywać problemy. To ona tworzy pomysły, ale też je… kasuje.

Dlaczego?

Bo kiedy jesteś przebodźcowana, nie wyłącza się zasilanie

— tylko zmienia się tryb. Z kreatywnego na defensywny.

Mózg uznaje, że „to nie czas na wymyślanie”, tylko na przetrwanie.


Kiedy działasz w permanentnym stresie lub nadmiarze bodźców, rośnie aktywność ciała migdałowatego — części mózgu odpowiedzialnej za detekcję zagrożeń. Wtedy spada aktywność kory przedczołowej, która zarządza planowaniem i twórczym myśleniem. To dlatego – nawet jeśli teoretycznie masz wszystko „ogarnięte” – nie czujesz przestrzeni, żeby ruszyć z czymś swoim. Biologicznie rzecz biorąc: Twój mózg wybiera bezpieczeństwo zamiast eksploracji.

Co gorsza — długotrwałe funkcjonowanie w tym stanie może prowadzić do wyuczonej bezradności: przekonania, że „i tak mi nie wyjdzie”, „nie ma sensu próbować”, „zawsze coś”. A to nie jest prawda. To tylko efekt neurobiologicznego mechanizmu obronnego, który można rozbroić. Ale nie myśleniem. Działaniem.

I wtedy zaczyna działać nadmierna analiza.

Czym naprawdę jest overthinking?

To nie „więcej myślenia”.
To kręcenie się w miejscu, które wygląda jak ruch.

Zamiast iść do przodu, tworzysz iluzję działania:
– zbierasz więcej informacji,
– zapisujesz kolejną mapę myśli,
– pytasz jeszcze kogoś o opinię,
– porównujesz 6 wersji logotypu,
– wracasz do starego kursu, żeby sprawdzić, czy na pewno „dobrze wszystko rozumiesz”.

Wygląda znajomo?

To właśnie paraliż przez analizę – i nie jesteś w tym sama.

Psychologia overthinkingu: co naprawdę się wtedy dzieje?

  1. Twój mózg nie wie, co jest zagrożeniem.
    Dla mózgu nowy pomysł = niepewność. A niepewność = potencjalne ryzyko (porażki, krytyki, straty czasu).
    Im więcej myślisz, tym bardziej układ limbiczny (emocjonalny) odpala alarm.

  2. Szukasz „bezpiecznej decyzji” – która nie istnieje.
    Próbujesz znaleźć opcję, w której nic nie stracisz, nie popełnisz błędu i od razu się uda.
    Spoiler: taka decyzja nie istnieje. To jak szukanie jednorożca w Excelu.

  3. Analiza staje się wymówką, nie przygotowaniem.
    Brzmi produktywnie, ale jest tylko legalnym sposobem na niepodejmowanie ryzyka.

Cytat z badań:
„Ruminacja i chroniczne analizowanie obniżają subiektywne poczucie sprawczości i zwiększają lęk przed błędem.”
Nolen-Hoeksema, 2000. The role of rumination in depressive disorders and mixed anxiety/depression

Dlaczego to takie podstępne?

Bo wygląda jak mądrość.
W końcu lepiej się przygotować niż działać bezmyślnie, prawda?

Tak — do momentu, w którym:

  • masz w notatkach 40 stron, ale zero publikacji,

  • umiesz zrobić wszystko, ale nic nie robisz,

  • czujesz się coraz gorzej, chociaż teoretycznie wszystko robisz „słusznie”.

To nie rozwój. To zajętość pozorna.

I to ona wypala motywację.

Nadmiar danych = brak działania

Współczesny Internet daje Ci dostęp do WSZYSTKIEGO — ale mózg tego nie unosi.
Kiedy masz do wyboru 200 opcji, Twój system poznawczy się zawiesza. To się nazywa decyzyjne przeciążenie. Zamiast wybrać jedną ścieżkę, analizujesz wszystkie — i nie ruszasz żadną.

Badania pokazują, że im więcej masz opcji do wyboru, tym mniejsza szansa, że w ogóle podejmiesz decyzję. (Iyengar & Lepper, 2000)

To nie Twój brak odwagi. To fizyka działania ludzkiego mózgu.

Jak to odwrócić?

Nie przez więcej odwagi.
Tylko przez obcięcie nadmiaru danych.

Chcesz ruszyć z pomysłem?

Ogranicz liczbę decyzji do 3:

Co robię?

Dla kogo?

Gdzie to pokażę?

I zamiast analizować, przetestuj.

Nie wiesz, czy ktoś to kupi? -> Zaproponuj i zobacz.
Nie jesteś pewna, czy nazwa działa? -> Użyj jej przez tydzień i obserwuj reakcje.
Nie wiesz, czy Twoje Reelsy są „wystarczająco dobre”? -> Opublikuj trzy. Porównaj zasięgi.


Nie musisz mieć 100% pewności,

żeby coś zrobić.

Musisz coś zrobić, żeby zyskać 100% pewności.

 
 

Źródła i opracowania:
– Nolen-Hoeksema, S. (2000). The role of rumination in depressive disorders and mixed anxiety/depression. Journal of Abnormal Psychology.
– Iyengar, S. S., & Lepper, M. R. (2000). When choice is demotivating: Can one desire too much of a good thing? Journal of Personality and Social Psychology.
– LeDoux, J. (1996). The Emotional Brain: The Mysterious Underpinnings of Emotional Life.



Next
Next

O “overthinkingu”, który sabotuje Twój biznes i odbiera radość z życia.